Poprzednie zakładki tylko malowane, nielakierowane a te wykonane już w technice decoupage. Udało mi się kupić serwetki z różnymi kwiatkami i ptaszkami. Na zdjęciu oczywiście strasznie mi się spodobały, ale jak je dostałam oczywiście miałam problem jak je wykorzystać. Czerwoną częściowo przeznaczyłam na ozdobę bożonarodzeniową, ale na resztę nie miałam pomysłu...aż do czasu wykonania tych zakładek. Dobre jest to w tym wzorze, że można coś znaleźć do wypełnienia tak małej deseczki. Kiedyś czytałam na czyimś blogu, że lepiej wzory z serwetki wyciąć niż wydrzeć. Oczywiście wydrzeć wzór jest dużo dużo łatwiej, ale najczęściej widać gdzie się kończy chusteczka. Ja ostatnio staram się wycinać, ale nie jestem przeciwniczką tej drugiej metody. Zawsze jest ryzyko zniszczenia wzoru a później może brakować elementów.
Wracając do zakładek to zrobiłam kilka, każde w sumie inne. Kilka jeszcze pokażę w kolejnym poście. Niestety na razie są lakierowane. Na szczęście wydaje mi się, że znalazłam sposób na szybsze, ładne lakierowanie:)
Dwie pierwsze zakładki składają się z dwóch modułów. Kółka to baza na kolczyki. Są to małe kółka, więc stwierdziłam, że do tego będą się nadawać idealnie. Zakładka z czerwonymi motywami ma tło w kolorze delikatnej szarości. Zarówno zakładka, jak i kółko ozdobione jest innym motywem na awersie i rewersie.
Zawsze lubiłam kolor niebieski, stąd pewno ta zakładka bardziej mi odpowiada. Choć przyznam, że bardzo jestem zadowolona z efektu każdej z nich. Niebieska ma nie tylko wzór wycięty z serwetki, ale również ozdobiona jest elementami wzoru z szablonu. Tego samego, który użyłam do wykonania zakładki z delfinem w poprzednim poście. Trochę się namęczyłam, żeby nie wymalować całego wzoru jak jest na szablonie i to dość dużą gąbką. Jak dla mnie efekt super, więc wysiłek się opłacił:)
A na koniec zakładka z motywami łowickimi.
Zdobienie jest to samo po obu stronach. Niestety tu miałam dość trudne wzory do wycięcia, więc uznałam, że takie kółka też będą fajne. Jak na razie nie mogę się zdecydować czy lepsze zakładki modułowe czy same proste. Zatem troszkę eksperymentuję z jednymi i drugimi. Brzeg tej zakładki obkleiłam sznurkiem sutasz. Muszę przyznać, że idealnie się do tego nadaje, ale...Jeszcze nie wiem co wymyślić na styku początku sznurka z końcem. Problem jest w tym, że tego sznurka nie da się ładnie zatopić. Zatem końcówki mogą się strzępić. Z kokardą od góry kombinowałam, bo dochodzą końce, które też mogą się strzępić.






