poniedziałek, 19 maja 2014

Co to za robaczek?:)

Bardzo żałuję, że poniższe zdjęcia nie są moim dziełem. Kto by pomyślał, że taki robaczek aż tak mnie rozbawi:) Osóbka odpowiedzialna zrobiła tych zdjęć znacznie więcej. Otoczenie to różne kwiatki, innymi słowy ogródkowe szaleństwo:)


Komu nie mogłaby się spodobać ta uśmiechnięta mordka?:)



Nie wiem czy sesja się powtórzy, ale warto było popatrzeć. Jak widzę te zdjęcia to uśmiech nie schodzi mi z twarzy:)

czwartek, 1 maja 2014

Ponoć trzeba próbować wszystkiego:)

Niestety nie udało mi się przygotować na kiermasz wielkanocny koszyków filcowych. Pewno dobrze, bo patrząc na to co kupowano, raczej by się nie sprzedały. Natomiast zostało mi dużo kwiatuszków filcowych, które miały służyć do ozdobienia owych koszyków. No więc wymyśliłam sobie, że zrobię spinki. Oto pierwsze sztuki:



Osobiście wolę stonowane i pasujące do siebie kolory. Jednak jak się przekonałam ostatnio im więcej kolorowego tym lepsze dla dzieci:) 
Zastosowałam dwa różne kleje - wikol i uhu uniwersalny. Te spinki podaruję do testowania, a następne może uda mi się sprzedać. Mam nadzieję, że nie odkleją się za szybko:) Do klejenia kwiatków filcowych dużo lepszy był klej uhu. Dość szybko schnie, więc nie trzeba długo czekać na efekt końcowy. Poza tym łatwiej jest docisnąć kwiatek do spinki. Ma zapach lakieru do paznokci a po wyschnięciu jest bezwonny. Wikol lubię używać do kartek. W przypadku spinek jest zbyt płynny i schnie dłużej przy użyciu tej samej ilości kleju co uhu uniwersalny.